Premier Beata Szydło nie odpowiedziała na nieliczne zresztą pytania dotyczące zmian, jakie chce wprowadzić jej rząd w ochronie zdrowia. Podczas sejmowej debaty, która poprzedziła głosowanie nad votum zaufania do jej rządu, niewielu posłów wypowiadało się na temat służby zdrowia.
Obszerne wystąpienie miał Tomasz Latos (PiS), w poprzedniej kadencji przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia.
– Jednym ze źródeł tego zła, które dzieje się obecnie w ochronie zdrowia, jest ustawa o działalności leczniczej, gdzie właśnie wpisano nadrzędną rolę zysku, nadrzędną rolę ekonomii w stosunku do dobra pacjenta. To nie pacjent stał w centrum systemu, a właśnie wskaźniki ekonomiczne, liczby i konieczność rozliczania się po dyżurze z tego, w jaki sposób lekarze, pielęgniarki i inny personel medyczny wywiązywali się z obowiązków. Pora wrócić do normalności – mówił.
Jego zdaniem w Ministerstwie Zdrowia panowało poczucie bezkarności. Przepowiadał, że z nim koniec.
– Dalej, kwestia wpływu ingerencji – są przecież konkretne pisma w tej sprawie – w proces kontraktowania takich czy innych podmiotów, jeżeli chodzi o świadczeniodawców. To też jest przykład pewnej bezkarności, którą można było obserwować w ostatnich latach w resorcie zdrowia. I tę bezkarność trzeba w końcu ukrócić. Wiem, że teraz jej nie będzie, ale z pewnością trzeba przyjrzeć się procesom, które odbywały się w resorcie w ciągu ostatnich lat – zaznaczył Tomasz Latos.
Były minister zdrowia prof. Marian Zembala przestrzegał przed „antyeuropejskością”.
– Proszę pamiętać, że antyeuropejskość jest niedobra, jest szkodliwa. Nie chciałbym, żeby ten element był dzisiaj dodatkowym argumentem, gdzieś z ukosa wyciąganym. Bo pozostawiam w spuściźnie, z czego bardzo się cieszę, mojemu następcy 12 mld środków unijnych – powiedział.
Przypomniał posłom z prawej strony, że to dzięki zachodnim krajom on, prof. Zbigniew Religa i wielu polskich lekarzy uczyło się zachodnich technologii, dzięki czemu w wielu dziedzinach polska medycyna jest na światowym poziomie.
Marek Ruciński z Nowoczesnej zadał pani premier szereg pytań: Czy budżetowanie centralne oznacza likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia? Czy wprowadzenie centralnego finansowania nie zachowa złych praktyk monopolistycznych, które utrudniały dotychczasowe funkcjonowanie systemu? Czy rząd przewiduje wprowadzenie kontraktowania w służbie zdrowia opartej na systemie konkurujących płatników? Czy rząd doprowadzi do równouprawnienia w zakresie dostępu państwowej i prywatnej służby zdrowia do różnych form finansowania?
jw
Tagi: debata przed votum zaufania, Sejm