– W medycynie wciąż widoczny jest brak kobiet szefów; nie dalej jak kilka dni temu uczestniczyłam w konferencji naukowej poświęconej mojej dziedzinie medycyny, która jest ekstremalnie sfeminizowana. A jednak – panel za panelem a wśród dyskutantów ani jednej kobiety; podczas rekrutacji ciągle wiele z nas słyszy pytania o plany prokreacyjne – tak o licznych przeszkodach na drodze rozwoju zawodowego na jakie napotykają kobiety w polskiej medycynie, mówiła współtwórczyni inicjatywy „Polki w medycynie” lek. Małgorzata Osmola. Wystąpienie miało miejsce podczas konferencji naukowo-warsztatowej zorganizowanej 11 września we współpracy Okręgową Izbą Lekarską w Warszawie.
– Ta konferencja to przykład dobrej współpracy. Z ciekawym pomysłem zwróciła się do Izby grupa aktywnych lekarek, a my ten pomysł wsparliśmy i pomogliśmy zrealizować. Zachęcamy do zgłaszania się z oddolnymi inicjatywami na rzecz środowiska, izba jest dobrą przestrzenią do dyskusji i spotkań” – powiedziała rzecznik prasowa OIL w Warszawie Renata Jeziółkowska otwierając spotkanie.
– Warto, byśmy działały razem, żeby poprawić warunki pracy. Cieszę się, że OIL w Warszawie wspiera tę inicjatywę – mówiła Małgorzata Osmola otwierając pierwszy panel dyskusyjny konferencji. W serii krótkich wystąpień jako pierwsza zabrała głos prof. Beata Tarnacka, szefowa kliniki rehabilitacji WUM i Kliniki Rehabilitacji NIGRiR opowiadając o kierowaniu kliniką w różnych wymiarach – leczniczym dydaktycznym i naukowym. – My przedstawiciele zawodów medycznych musimy starać się o to, by także inne zawody, z których przedstawicielami pracujemy, jak logopedzi, psychologowie, były usankcjonowane prawnie. Brak tego usankcjonowania powoduje dezorganizację. A tej w pracy placówek medycznych jest za dużo – przekonywała. Chirurżka Małgorzata Nowosad na podstawie własnych doświadczeń mówiła, że mimo wielu trudności warto, by w zawodach medycznych kobiety decydowały się na specjalizacje zabiegowe. – Jeśli jednak same nie będziemy dbać o własny rozwój, to nikt o nas nie zawalczy – wyjaśniała tłumacząc jednocześnie, skąd wziął się pomysł na działalność kierowanej przez nią fundacji „Kobiety w chirurgii”.
Ligia Kornowska, dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali odpowiedziała na pytanie, czy da się połączyć wykonywanie zawodu lekarza z byciem menadżerem. – Jest to oczywiście szalenie trudne, ale wielu osobom to się udaje. Niemniej jednak łączy się to z wyrzeczeniami i odpowiednim ułożeniem życia, organizacją czasu. Na przykład osobiście uważam, że sformułowanie „nie mam czasu” nie powinno istnieć w naszych słownika. Bo w organizacji czasu nie chodzi o jego zapasy i braki tylko o priorytetyzowanie zadań - przekonywała. Położna Anna Kotlińska zachwalała natomiast zalety szkoleń zagranicznych i instruowała, jak je sobie zorganizować i sfinansować, nawet już na etapie studiów medycznych. – Uważam, że Erasmus powinien być obowiązkowy dla każdej studentki. To jest szkoła życia nie tylko pod względem naukowym, ale ekonomicznym. Stypendium wynosi około 300 euro. Jak za to wyżyć? – no właśnie, trzeba się nauczyć. Kombinować, czasem pójść do pracy – zapewniała.
Drugą część dyskusji, poświęconą środowisku pracy, poprowadziła lek. Klaudia Gutowska. – To środowisko pracy jest jak załoga statku. To, kim się otaczamy, buduje nas samych – nasz charakter i nasze życie – wyjaśniała. O tym, jak uniknąć wypalenia zawodowego mówiła następnie psychiatra Magdalena Flaga-Łuczkiewcz. – Możemy dbać o siebie – o odpowiednią ilość snu, właściwe odżywianie, poznawanie siebie, swoich mocnych stron i słabości itp., ale to tylko jedna z kilku płaszczyzn radzenia sobie z wypaleniem zawodowym. Inne to na przykład wybór miejsca pracy i jej rodzaju – wymieniała lekarka. Internistka Agata Malenda opowiadała o powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim. – Po drugiej ciąży poczułam, że zaczynam decydować o swoim życiu, że mogę decydować o tym, jak będzie moja ścieżka zawodowa wyglądała. Nie czułam wewnętrznej presji, żebym się musiała do czegoś zmuszać. Dlatego na przykład powiedziałam, że się pomału wycofam z pracy naukowej – opowiadała.
Komunikacji w zespole swoje wystąpienie poświęciła psycholożka Ilona Stankiewicz. – Marzę o tym, by dla personelu medycznego stworzyć symulacje konkretnych problemów psychologicznych a nie tylko, jak bywa dziś – problemów fizycznych, chorób czy urazów – wyjaśniała. Zawiłości prawne wykonywania zawodów medycznych objaśniały prawniczki Aleksandra Powierża i Karolina Podsiadły-Gęsikowska, poruszając między innymi temat umów. – Wiele z was jest na umowach cywilnoprawnych (tzw. kontraktach – red.) i niekoniecznie musi być w tym coś złego pod warunkiem, że taka forma wam odpowiada i jest zgodna z waszymi potrzebami. Dietetyczka Justyna Wąsik mówiła natomiast o nawykach żywieniowych medyczek i o tym jak kształtować te dobre.
W ramach konferencji odbyły się warsztaty poświęcone przygotowaniu wartościowego posiłku na dyżur, poprowadzone przez lek. Alicję Baskę, a także szkolenie o laktacji z Anną Kotlińską. Ponadto można było dokonać pomiaru składu ciała, a w pobliskiej przychodni skorzystać z badań. Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu dyrekcji, lekarzy i całego zespołu przychodni MAG Centrum Zdrowia, medyczki miały zapewnione bezpłatne badanie USG piersi, USG ginekologiczne i cytologię.
Inicjatywa „Polki w medycynie” powstała dzięki grupie medyczek, które starają się walczyć o prawa kobiet w medycynie, a swoimi działaniami chcą wspierać rozwój zawodowy kobiet w ochronie zdrowia. Konferencja naukowo-warsztatowa została przeprowadzona we współpracy z OIL w Warszawie, w jej siedzibie przy ulicy Puławskiej 18 w Warszawie.
Tagi: Polki w medycynie, szkolenia i konferencje OIL w Warszawie
