Z każdym dniem, gdy temat ochrony zdrowia Polek i Polaków coraz mocniej wybrzmiewa w mediach, nieustannie dbamy o to, by głos lekarzy był słyszalny. Alarmujemy o fatalnym stanie systemu ochrony zdrowia i bronimy interesu pacjentów, którzy podobnie jak lekarze, często w relacji z systemem stawiani są w roli niechcianych petentów.
Zapraszamy do tygodniowego podsumowania:
- „By zajmować się pacjentami pod respiratorem, poza respiratorem potrzebny jest przeszkolony lekarz i stały dostęp do specjalisty anestezjologa, z którym można się skonsultować, bo pacjenta nie zostawia się pod respiratorem, ale się nim go leczy. Dziwi nas, że nikt nie zorganizował dla nas medyków szkoleń z obsługi sprzętu, choć od wiosny było wiadomo, że spodziewamy się drugiej fali pandemii” – mówi dr Agnieszka Serwan.
👉 GAZETA PRAWNA - „Docierały do nas sygnały od lekarzy o bezprawnych decyzjach, gdzie skierowania otrzymywały kobiety w ciąży, rodzice małych dzieci, opiekunowie niepełnosprawnych czy lekarze – osoby przewlekle chore, których stan zdrowia pozwala na pracę np. w poradni, ale już niestety nie przy zwalczaniu epidemii. Były też sygnały o wydawaniu skierowań do pracy w miejscu oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów z terminem od następnego dnia” – wylicza Tomasz Imiela z Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.
👉 WIADOMOŚCI ONET - „Jest problem z koordynacją przepływu chorych między szpitalami. On powinien być postawiony na pierwszym miejscu. Sumaryczna liczba wolnych łóżek jest mniej ważna, niż rzeczywista możliwość znalezienia takiego wolnego łóżka” – mówi Łukasz Jankowski.
👉 WNET.FM - „Budowa tymczasowych szpitali polowych, takich jak na Narodowym, to „gaszenie pożarów”, rząd to robi z opóźnieniem, już w tej chwili mamy do czynienia z brakiem respiratorów, korkami z karetek do SOR-ów i brakiem lekarzy” – mówi Jarosław Biliński z Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.
👉 RADIO ESKA - „Szpitale tymczasowe mają powstać w każdym województwie. Ten personel skądś będzie zabrany – lekarz, pielęgniarki. I ktoś straci opiekę. Odbędzie się to oczywiście kosztem cierpiących na inne choroby” – mówi Jarosław Biliński z OIL w Warszawie o szpitalach polowych.
👉 RADIO ZET - „Lekarz nie może ratować pacjenta, mając nad głową poczucie zagrożenia. Ustawa covidowa i jej przepisy nie zapewniają nam poczucia bezpieczeństwa” – mówił w Magazynie EKG – Łukasz Jankowski.
👉 RADIO TOK FM - Łukasz Jankowski zwraca uwagę, że wydawanie decyzji tego typu wniosków przeniesiono z izb lekarskich na konsultantów i ministra. – My mamy przejąć potem odpowiedzialność nad wykonywaniem zawodu przez osoby, które nie my wpuściliśmy do systemu i nie my weryfikowaliśmy ich umiejętności. To osłabia izby lekarskie i obniża rangę zawodu – ocenia. Jego zdaniem na arenie międzynarodowej ten przepis wyglądał będzie bardzo źle. – To jest wprost podkupywanie lekarzy – podkreśla. Zgadza się też z opinią, że może to być praca niemal na niewolniczych warunkach.
👉 GAZETA PRAWNA - „W tej chwili mamy chyba wszyscy wrażenie, że jest naprawdę bardzo trudna sytuacja” – ocenił lekarz Tomasz Imiela z Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. Mam nadzieję, że te wysiłki, które politycy podejmują, ułatwią nam pracę – dodał. (…) – Nie jesteśmy zadowoleni z wielu tych propozycji – przyznał Imiela. Ocenił, że zawarte w ustawie „ułatwienia”, między innymi w rozpoczęciu pracy w Polsce lekarzom z zagranicy, „mogą wpłynąć negatywnie na jakość leczenia”. – Oczywiście sytuacja jest trudna, ale pamiętajmy, że koniec końców chcemy zapewnić pacjentom jak najwyższą jakość i muszą się nimi opiekować osoby kompetentne.
👉 TVN24 - O tym, że sytuacja jest niepokojąca informują również lekarze. Paweł Doczekalski, lekarz i przewodniczący komisji młodych lekarzy OIL w Warszawie, pisał na Twitterze, że jest załamany wynikami wymazów swoich pacjentów. Na 27 zleconych przez niego testów 16 wróciło z wynikiem pozytywnym.
👉 MEDONET - Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie organizuje kampanię #Niezapominaj. W spocie lekarze klaszczą, tak jak przed kilkoma miesiącami klaskali im obywatele i politycy. Ale w geście medyków jest gorycz, bo od lat wysuwane przez nich postulaty są ignorowane. Namawiają, by gestom nadać sens i znaczenie. By przestały być puste.
👉 PULS - „Znamy liczne przypadki, kiedy zasadność tych skierowań była podważana. Rodzina, trójka dzieci i jedno niepełnosprawne, lekarka w ciąży na zwolnieniu, lekarze emeryci – wyliczała przykłady w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Maria Kłosińska, lekarka z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. O tym, że będzie druga fala, wiedziano już pół roku temu. Przez miesiące zmarnowano czas, aby zrobić rezerwy i zweryfikować liczbę dostępnych lekarzy” – dodała. Podkreśliła również, że ani naczelna, ani okręgowe izby lekarskie nie mogą udostępniać danych do weryfikacji samorządom ze względu na RODO. Ale jest taka możliwość w przypadku Ministerstwa Zdrowia.
👉 NA TEMAT - „Środowisko lekarskie z niedowierzaniem i rozgoryczeniem przyjęło treść projektu tzw. ustawy o dobrym samarytaninie” – czytamy w apelu Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie dot. natychmiastowych zmian w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19.
👉 MEDYCYNA PRAKTYCZNA - „Nowe obostrzenia, nowy dodatek dla lekarzy. Od jakiej kwoty ma on być wyliczany? W tym momencie stawka lekarza rezydenta to około 20 zł za godzinę pracy. W obecnych warunkach, kiedy cała niewydolność systemu spada na nasze barki, wiemy, że to nie tak powinno wyglądać” – Michał Matuszewski o dodatku dla lekarzy walczących z Covid.
👉 RADIO ZET - „Kryzys to dobry czas, by wprowadzić niezbędne reformy. Nie będzie lepszego” – powiedział Tomasz Imiela.
👉 SUPER EXPRESS - „Konstruktywnemu podejściu do błędów medycznych – wyłapywaniu ich i wyciąganiu wniosków na przyszłość, nie służy surowe karanie lekarzy na gruncie prawa karnego. Sprzyja temu system no-fault, o który apelujemy” – Tomasz Imiela w Polsat News.
Tagi: my w mediach, przegląd prasy