Ponad 105 tys. pacjentów otrzymało dotychczas karty diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO), wydawane w ramach funkcjonującego od początku roku pakietu onkologicznego – podał w czwartek wiceminister zdrowia Piotr Warczyński. Z danych przekazanych posłom sejmowej komisji zdrowia wynika, że tzw. szybką ścieżkę onkologiczną realizują obecnie wszystkie przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej (6,2 tys.), 2,3 tys. przychodni ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) oraz 487 szpitali.
Warczyński podał, że ponad 90 proc. przychodni ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i szpitali, które przystąpiły do realizacji pakietu onkologicznego, nadal w nim uczestniczy.
Jak mówił, 92 proc. przychodni AOS, które w styczniu przystąpiły do realizacji pakietu, realizuje go nadal; zrezygnowało 8 proc. Według Warczyńskiego zrezygnowały te przychodnie, które albo wcześniej nie zajmowały się pacjentami onkologicznymi, albo robiły to w stopniu minimalnym. Wiceminister podał, że pakiet realizuje 96 proc. szpitali, które do niego przystąpiły; z realizacji zrezygnowało 4 proc. Według Warczyńskiego powody rezygnacji były takie jak w przypadku wycofujących się AOS – żadne lub niewielkie wcześniejsze doświadczenie w leczeniu pacjentów z chorobą nowotworową.
Według stanu na dzień 4 maja wydano ponad 105 tys. kart DiLO; najwięcej w woj. mazowieckim – prawie 14 tys., najmniej w woj. podlaskim – niewiele ponad 1 tys. W przeliczeniu na 100 tys. ludności najwięcej kart wydano w woj. świętokrzyskim (279), a najmniej w podlaskim (93 karty); przeciętny wynik to 193 karty na 100 tys. mieszkańców.
Wiceminister wskazał, że najczęściej karty wydawane są pacjentom, u których rozpoznano raka piersi, oskrzeli i płuc, gruczołu krokowego, okrężnicy oraz odbytnicy. Do 4 maja wykonano ponad 11 tys. diagnostyk wstępnych i ponad 19 tys. diagnostyk pogłębionych; przeprowadzono ok. 32 tys. konsyliów.
Warczyński przypominał, że pakiet onkologiczny miał na celu skrócenie diagnostyki do dziewięciu tygodni, wprowadzenie kompleksowości leczenia, zniesienia limitów na diagnostykę i leczenie nowotworów złośliwych, a następnie stworzenie audytu i monitoringu oraz wymogów jakościowych.
Wiceminister przekonywał, że pełna i obiektywna ocena pakietu będzie możliwa dopiero po zgromadzeniu i przeanalizowaniu danych za pierwsze półrocze funkcjonowania. Poinformował o zapowiadanych przez resort zmianach, które mają nastąpić w oparciu o dotychczasowe opinie i uwagi.
Zmiany mają dotyczyć m.in. włączenia do pakietu niektórych nowotworów o niepewnym lub nieznanym charakterze oraz niektórych chorób krwi i układu krwiotwórczego, a także uelastycznienia zasad działania konsyliów lekarskich, które decydują o sposobie leczenia pacjenta. O 20 proc. zwiększyć ma się też stawka dla placówek AOS, jeśli będą one diagnozować pacjentów w ciągu siedmiu tygodni.
Zmiany zakładają też m.in. dopuszczenie nowych świadczeniodawców w pakiecie w drodze konkursów uzupełniających, stworzenie możliwości finansowania badania PET poza stawką ryczałtową, stworzenie nowych pakietów diagnostycznych, rozszerzenie listy świadczeń szpitalnych, które będą stosowane bez limitu, np. radioterapii paliatywnej oraz usprawnienie systemu informacyjnego kart diagnostyki i leczenia onkologicznego np. poprzez możliwość wypełniania kart w ciągu 3 dni od wizyty.
Warczyński mówił, że w Polsce odnotowywanych jest rocznie ok. 140,5 tys. rozpoznań zachorowań na nowotwory. Wydatki na onkologię to ok. 6,3 mld zł rocznie, co stanowi ok. 6 proc. całkowitych wydatków na zdrowie.
Czwartkowe posiedzenie komisji zdrowia zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu (na pisemny wniosek co najmniej jednej trzeciej ogólnej liczby członków komisji), w związku z zastrzeżeniami dot. funkcjonowania pakietu onkologicznego.
Informację przedstawioną przez Warczyńskiego krytycznie oceniali w czwartek posłowie opozycji. Gorzkich słów nie szczędziła m.in. posłanka Anna Zalewska z PiS. „Chcę wyrazić oburzenie, że minister zawraca nam głowę, przez 45 minut nie odnosząc się do żadnego problemu i przy okazji manipulując statystyką. (…) Osiągnęłam apogeum irytacji słuchając o finansowaniu pakietu onkologicznego” – mówiła.
Pytania do kierownictwa resortu ws. funkcjonowania pakietu onkologicznego kierowali w czwartek nie tylko posłowie, ale także zaproszeni goście – m.in. przedstawiciele organizacji zrzeszających chorych na nowotwory. Wśród poruszanych kwestii znalazła się m.in. sprawa stanu opieki nad pacjentkami z zaawansowanym rakiem piersi. Reprezentantki amazonek pytały m.in. o ograniczenia w dostępie do nowoczesnych terapii i zawieszenie prac nad projektem zarządzenia prezesa NFZ, który umożliwiało tworzenie w Polsce tzw. Breast Units, czyli ośrodków kompleksowego leczenia nowotworów piersi. Pytano także m.in. o aktualizację programu lekowego i leczenie pacjentów paliatywnych. Na wszystkie pytania resort ma odpowiedzieć na piśmie. ktl/ gma/ |
Tagi: MZ, pakiet onkologiczny, Piotr Warczyński