Dużo szpitali, najwięcej lekarzy, najwięcej pieniędzy z NFZ na leczenie w kraju, duża baza akademicka z największą uczelnią medyczną w Polsce, region ze stolicą – a ocena działania systemu ochrony zdrowia na Mazowszu pod kątem poprawy stanu zdrowia mieszkańców, efektywnej gospodarki finansowej oraz jakości konsumenckiej opieki zdrowotnej najlepsza nie jest.
Takie wnioski można wysnuć z publikacji Indeks Sprawności Ochrony Zdrowia, opracowanej przez ekspertów PwC i serwis internetowy www.dane-i-analizy.pl.
– W województwach z mniejszymi środkami i infrastrukturą gospodaruje się co do zasady lepiej. Jednak w kontekście Mazowsza i innych województw proszę zwrócić uwagę na to, że w Polsce do tej pory nie prowadzono skoordynowanej polityki nakierowanej na określone cele. To, że w jednych województwach jest pod pewnymi względami lepiej, a w innych gorzej, nie jest efektem zamierzonej polityki – powiedział Monitorowi Lekarskiemu główny autor i pomysłodawca Indeksu dr Adam Kozierkiewicz.
Podkreślił, że ideą Indeksu nie jest ocena poszczególnych województw.
– Chcemy rozpocząć dyskusję, o co nam chodzi w systemie opieki zdrowotnej, jakie są nasze priorytety i jak założone cele osiągnąć. Dopiero wtedy za pomocą określonych wskaźników będzie można dokonać oceny i sprawdzić, czy założone cele zostały osiągnięte.
W pracy zastosowano 41 wskaźników szczegółowych, które mają różną wagę z uwagi na stopień ich znaczenia dla interesariuszy systemu opieki zdrowotnej: mieszkańców województw, administracji i środowiska medycznego. Wskaźniki zostały rozdzielone na trzy grupy, reprezentujące trzy główne cele, które – zdaniem autorów raportu – powinny być osiągnięte w systemie opieki zdrowotnej:
- Poprawa stanu zdrowia populacji – tu znalazły się wskaźniki takie, jak: zapobieganie zgonom, zapobieganie zaostrzeniom chorób czy prewencja chorób, przy czym każda z tych grup zawiera szczegółowe (np. jeśli chodzi prewencję chorób, badano m.in. uczestnictwo w badaniach cytologicznych w poszczególnych województwach czy stan zaszczepienia dzieci szczepionką BCG);
- Efektywna gospodarka finansowa – wskaźniki opisujące efektywność alokacyjną (znalazły się takie szczegółowe wskaźniki, jak np. proporcja wydatków na leczenie pozaszpitalne w stosunku do szpitalnych), efektywność ekonomiczna terapii (np. wskaźnik wydatków na leczenie raka odbytnicy vs przeżycie), i finanse placówek (np. zobowiązania ogólne SPZOZ w kontekście wydatków na świadczenia zdrowotne ogółem);
- Jakość konsumencka opieki zdrowotnej – tu znalazły się wskaźniki opisujące m.in. satysfakcję pacjenta (np. dostęp do pomocy lekarskiej), czas oczekiwania czy dostępność geograficzna placówek medycznych, opracowane na podstawie badań ankietowych pacjentów.
Obecnie w Polsce dominuje dyskusja skupiona raczej wokół analiz socjologicznych, a nie badań samych pacjentów. Można odnieść wrażenie, że oczekiwania wobec systemu są często sprzeczne, a w każdym razie odmienne w rożnych grupach społecznych. Do formułowania ogólnych tez na temat systemu często służą kazusy. Podejmowane pod ich wpływem próby zmian mają najczęściej charakter interwencyjny i brakuje im strategicznego kontekstu – czytamy w publikacji.
Wybrane wyniki Mazowsza
- Województwo mazowieckie zajęło przedostatnie miejsce, jeśli chodzi o udział w profilaktycznych badaniach mammograficznych. Na Mazowszu na mammografię zgłasza się zaledwie 36,6 proc. populacji kobiet, do której kierowany jest program. Dla porównania, w województwie lubuskim, które pod tym względem ma 1. pozycję – ponad 54 proc.
Im wyższy wskaźnik uczestnictwa w programie badań mammograficznych (MMG), tym lepsza sprawność regionalnego systemu ochrony zdrowia w tym zakresie. Odsetek kobiet z grupy docelowej uczestniczących w programie świadczy z jednej strony o świadomości zdrowotnej kobiet, a z drugiej o sprawności organizacji programu w danym województwie – komentują autorzy raportu.
- Mniej więcej w połowie rankingu znalazło się Mazowsze, jeśli chodzi o wskaźnik obrazujący zapadalność na gruźlicę w poszczególnych województwach. Relacjonowano liczbę chorych na gruźlicę nowo zarejestrowanych w poradniach na 100 tys. mieszkańców. Dla Mazowsza wskaźnik ten miał wartość 19,6, w Lubuskiem – 10,6 (najmniejszy w Polsce), na Lubelszczyźnie – ponad 30 (najwięcej w Polsce).
- Bardzo zły wynik ma Mazowsze jeśli chodzi o zachorowania na salomenellozy – zajęło ostatnie miejsce w Polsce ze wskaźnikiem z 35,4 na 100 tys. ludności; w najlepszym pod tym względem województwie dolnośląskim wskaźnik jest ponad trzykrotnie niższy.
Zakażenia salmonellą w niniejszym Indeksie traktowane są jako wskaźnik zagrożeń epidemiologicznych związanych z produkcją i sprzedażą żywności. Zakłada się, że tendencje co do zakażeń salmonellą są podobne do tych związanych z Schigella, a także w mniejszym stopniu enterowirusami i innymi zakażeniami pokarmowymi, a tym samym wskaźnik dotyczący zakażeń salmonellą można uznawać za wskaźnik dotyczący tendencji we wszystkich dziedzinach zakażeń na danym terenie – czytamy w raporcie.
- Relacja zgonów do hospitalizacji z powodu niewydolności serca i przewlekłej choroby niedokrwiennej serca, liczona jako iloraz zgonów w z powodu niewydolności serca oraz przewlekłej choroby niedokrwiennej serca w danym roku i liczby osób hospitalizowanych z tego powodu w tym roku. Mazowsze pod tym względem zajęło 13 miejsce wśród województw ze wskaźnikiem 25.
Wyższy wskaźnik może zatem z jednej strony pokazywać gorszy stan zdrowia populacji województwa w tym zakresie, a jednocześnie gorszy dostęp do opieki szpitalnej wśród osób zagrożonych – komentują autorzy Indeksu.
- Liczba hospitalizacji wśród osób leczonych ambulatoryjnie z powodu niewydolności serca oraz przewlekłej choroby niedokrwiennej serca – Mazowsze zajęło 6. pozycję w tej tabeli ze wskaźnikiem 1,5. Dla porównania – opolskie – miejsce pierwsze ze wskaźnikiem 0,2, a wielkopolskie – ostatnie ze wskaźnikiem 6,3.
Podobnie jak w innych chorobach przewlekłych, jedną z podstawowych miar sukcesu terapeutycznego jest zapobieganie zaostrzeniom. W przypadku przewlekłej niewydolności serca takim zaostrzeniem jest stan ostrej niewydolności, objawiający się m.in. obrzękiem płuc lub masywnymi obrzękami obwodowymi, co wymaga interwencji szpitalnej. Można uznać zatem, że skuteczniejsza opieka na poziomie ambulatoryjnym, zapewniająca stabilność pacjenta, powoduje rzadsze hospitalizacje. Hospitalizacja w populacji osob leczonych z powodu niewydolności serca może być zatem wskaźnikiem jakości opieki nad tą grupą chorych – tłumaczą obecność i wagę tego wskaźnika autorzy Indeksu.
- Odsetek osób, które rozpoczęły leczenie raka piersi w 2008 r. i żyjących w 2013 r.- województwo mazowieckie ma 8. miejsce w kraju z wynikiem 75,5 proc. 1. miejsce uzyskało warmińsko-mazurskie z niemal 80 proc. pięcioletnich przeżyć w tym schorzeniu.
- Odsetek osób, które rozpoczęły leczenie raka jelita grubego w 2008 roku i żyły w 2013 – tu Mazowsze ma 2. miejsce spośród wszystkich województw z 48,3 proc. pięcioletnich przeżyć w tym schorzeniu.
- Liczba pobrań narządów od zmarłych w stosunku do liczby mieszkańców regionu – choć na Mazowszu prężnie rozwija się transplantologia, to województwo pod względem pobrań narządów uplasowało się na 9. miejscu w kraju, ze wskaźnikiem 13,4; Wielkopolska znalazła się na 1. miejscu ze wskaźnikiem dwukrotnie wyższym.
- Proporcja wydatków na leczenie pozaszpitalne do wydatków na leczenie szpitalne – Mazowsze ma 11. miejsce ze wskaźnikiem 22,4. Co zaskakujące, województwo śląskie z dużą bazą szpitalną zajęło miejsce 1., osiągając wskaźnik 26,5.
W wielu przypadkach opieka szpitalna jest konieczna i stosowanie w jej zastępstwie opieki pozaszpitalnej byłoby błędem i niepotrzebną uciążliwością. Często jednak stosowanie opieki szpitalnej jest skutkiem wyższej opłacalności takiego trybu leczenia dla dostawców usług, swego rodzaju „wygodnictwa” personelu medycznego („mamy pacjenta pod ręką”) oraz braków po stronie organizacji i rozwoju opieki pozaszpitalnej – czytamy w Indeksie.
- Wydatki NFZ na opiekę długoterminową w przeliczeniu na osobę w wieku powyżej 75. roku życia – na Mazowszu jest to 367 zł, co daje temu województwu 9. miejsce; Ślązacy wydają niemal dwa razy więcej.
- Iloraz średnich wydatków w na leczenie osób, u których w 2008 r. rozpoznano raka odbytnicy, w stosunku do odsetka tych osób, które przeżyły 5 lat i dłużej – czyli proporcja wydatków na leczenie tego raka vs przeżycie. Najwyższe wydatki na osiągnięcie średniego 1 proc. przeżyć 5-letnich zanotowano w województwach podlaskim, lubelskim, lubuskim oraz śląskim (ponad 1000 zł), Mazowsze z kwotą 889 zł ma 5. miejsce, co pokazuje nienajlepszą efektywność kosztową leczenia tego nowotworu w regionie. Najniższe zaś – tym samym najwyższą efektywność kosztową leczenia raka odbytnicy – zaobserwowano w województwach opolskim, łódzkim i warmińsko-mazurskim.
Wskaźnik przeżycia 5-letniego może być także miernikiem skuteczności (performance) systemu opieki zdrowotnej. Wskaźnik obrazuje koszt systemu ochrony zdrowia (wydatek NFZ) na uzyskanie średniego proc. przeżyć 5-letnich u chorych na raka odbytnicy, u których raka rozpoznano w 2008 r. – komentują autorzy Indeksu.
- Dynamika zmiany poziomu zobowiązań SPZOZ w województwie w stosunku do dynamiki zmiany wydatków na świadczenia zdrowotne ogółem w odpowiednim wojewódzkim NFZ (z wyłączeniem wydatków na refundację leków). Mazowsze zajmuje tu 10. miejsce ze wskaźnikiem 0,9; najlepsze wyniki pod tym kątem ma województwo lubuskie – 0,2. Zachodniopomorskie oraz kujawsko-pomorskie osiągnęły wskaźniki 1,1 oraz 1,2, co oznacza, że w tych województwach zwiększyło się saldo zadłużenia placówek mimo istotnego wzrostu wydatków NFZ.
Jeśli zadłużenie rośnie szybciej niż przychody ze sprzedaży świadczeń, wskazuje to na brak należytej kontroli kosztów i złą jakość zarządzania, z kolei jeśli stabilnej wielkości przychodów towarzyszy stabilizacja lub nawet spadek wielkości zadłużenia, świadczy to dobrze o jakości zarządzania finansami w podmiotach leczniczych województwa. Z obserwacji gospodarki finansowej podmiotów leczniczych działających w formie SPZOZ wynika, że finansowanie długiem służy przede wszystkim zapewnieniu ciągłości bieżącej działalności operacyjnej, rzadziej inwestycyjnej – czytamy w publikacji.
- Dostęp do badań diagnostycznych – wyniki uzyskano w badaniu ankietowym wykonanym przez firmę Millward Brown na zlecenie PwC, w którym badani mieli ocenić dany parametr w skali od 1 (bardzo źle) do 5 (bardzo dobrze). Średnia dla Mazowsza – 2,77 (pytano zarówno o POZ i AOS). Warto wiedzieć, że dostęp do badań diagnostycznych ok. 30 proc. respondentów uznało za jedno z najważniejszych kryteriów jakości opieki zdrowotnej.
- Czas oczekiwania – najistotniejsze kryterium jakości opieki zdrowotnej dla połowy ankietowanych. Mazowsze znalazło się na ostatnim miejscu ze średnią ocen 2,12; najwyżej ten aspekt funkcjonowania oceniono na Podlasiu, przy czym wynik nie jest znacząco wyższy od najgorszego w Polsce – średnia ocen wynosi tu zaledwie 2,63.
- Profesjonalizm i kompetencje lekarzy oraz podejście lekarza do pacjenta – źle ocenili swoich lekarzy w POZ i AOS (o nich pytano) mieszkańcy Mazowsza; pod tym kątem województwo zajęło ostatnie miejsce w Polsce ze średnią ocen ze średnią odpowiednio: 3,47 oraz 3,51; średnią 4 i ponad 4 uzyskali medycy w Zachodniopomorskiem. Co ciekawe, podejście lekarza do pacjenta – rozumiane jako sposób rozmowy, zrozumienie problemu i czas poświęcony pacjentowi 49 proc. ankietowanych uznało za jedno z najważniejszych kryteriów oceny systemu opieki zdrowotnej.
Raport można znaleźć na stronie PwC.
Justyna Wojteczek
Tagi: dr Adam Kozierkiewicz, indeks sprawności, Mazowsze, PwC