Długa lista tytułów, stanowisk i zasług dla samorządu i środowiska lekarskiego naszego Kolegi i Przyjaciela, dr. n. med. Andrzeja Włodarczyka, nie oddaje w pełni tego, jakim był człowiekiem.
Miałem szczęście i zaszczyt pracować u Jego boku przez blisko 15 lat. Wspólnie staraliśmy się walczyć ze złymi rozwiązaniami w licznie proponowanych zmianach systemu ochrony zdrowia. Zabiegaliśmy o przyjęcie korzystnych rozstrzygnięć w czasach trudnych, nerwowych, zmiennych i niepewnych względem czekającego nas jutra.
Podziwiałem w Andrzeju siłę, niezłomny upór i determinację, z jakimi angażował się w wiele spraw. Nie robił nic powierzchownie lub na pokaz. Problemy ochrony zdrowia przeżywał zawsze całym sobą – podekscytowany, czasami nerwowy i żywiołowy, ale zawsze oddany sprawie. Działał bezkompromisowo i ze szczerością, dlatego był trudnym partnerem w dyskusji dla tych, którzy lawirowali i mamili różnym obietnicami.
Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie pod Jego przewodnictwem rozwijała wszechstronną działalność na rzecz środowiska lekarskiego. Andrzej uporządkował wiele spraw administracyjnych, przede wszystkim doprowadził do zakupu budynku obecnej siedziby OIL, która została wyremontowania i oddana do użytkowania tuż przed zakończeniem Jego kadencji.
Przez cały okres swej działalności społecznej nie tracił kontaktu z zawodem lekarza. Pracował, dyżurował, podejmował decyzje terapeutyczne. Był dobrym, doświadczonym i oddanym pacjentom chirurgiem. Bolesna strata, jakiej doznaliśmy wraz z Jego odejściem, będzie trudna do zrekompensowania. Będzie nam brakowało Jego mądrych rad, trzeźwej oceny rzeczywistości i opiekuńczości, jaką otaczał kolegów w trudnych sytuacjach życiowych, dobroci płynącej z głębi Jego duszy. Ból, jaki pozostanie w sercu tych, którzy Go znali i szanowali, długo będzie wyzwalał tęsknotę i sprowadzał smutek. Żegnaj Andrzeju, Drogi Przyjacielu.
Mieczysław Szatanek
Tagi: Andrzej Włodarczyk, wspomnienie o dr. Andrzeju Włodarczyku