Rząd nie wywiązuje się z ubiegłorocznego porozumienia, które przewidywało m.in. wypłatę dodatków dla ratowników – ocenia Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych. W poniedziałkowym piśmie ratownicy zapowiedzieli akcję strajkową, jeśli rząd nie dotrzyma ustaleń porozumienia.
Porozumienie między Ministerstwem Zdrowia a ratownikami zawarto w lipcu ubiegłego roku. Zakładało ono m.in. średni wzrost miesięcznego wynagrodzenia – wraz ze wszystkimi innymi składnikami i pochodnymi w przeliczeniu na etat – o 400 zł od 1 lipca 2017 r. oraz o kolejne 400 zł od 1 stycznia 2018 r. Minister w porozumieniu zobowiązał się też, że podejmie wszelkie działania, aby do listopada 2017 r. została uchwalona tzw. mała nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (PRM), która zakłada upaństwowienie systemu PRM (projekt tej nowelizacji obecnie jest w Sejmie, na początku lutego br. poparła go komisja zdrowia).
W poniedziałek Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych wystosował pismo do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, w którym ocenił, że rząd „w żadnym punkcie” nie wywiązał się z zawartego porozumienia.
Komitet Protestacyjny wskazał, że do 16 marca czeka na informację rządu o działaniach mających na celu dotrzymanie ustaleń porozumienia z lipca ubiegłego roku. „Po upływie tego terminu rozpoczniemy akcję strajkową” – napisali ratownicy, jednocześnie zaznaczając, że są gotowi do dialogu w sprawie konkretnych rozwiązań.
„Aktualne braki kadrowe ratowników medycznych (oraz braki kadrowe w innych zawodach medycznych) na rynku pracy w połączeniu z akcją strajkową mogą doprowadzić do paraliżu pracy systemu PRM oraz oddziałów szpitalnych” – ostrzegają ratownicy.
Ratownicy domagają się przyspieszenia prac nad nowelizacją ustawy o PRM. Wskazują także na „brak planu na podniesienie rangi zawodu i zarobków ratowników medycznych”. Domagają się wypłacania zgodnie z porozumieniem dodatku dla członków zespołów ratownictwa medycznego (ZRM) oraz prawnego uregulowania wypłaty dodatków dla ratowników pracujących poza ZRM, np. na szpitalnych oddziałach ratunkowych.
Zdaniem ratowników, ich grupa zawodowa „nie jest traktowana w sposób poważny, z należytym dla niej szacunkiem”. W piśmie zaznaczono, że bez ratowników system Państwowego Ratownictwa Medycznego „nie będzie działał prawidłowo, co zaburzy jeden z głównych filarów bezpieczeństwa Państwa Polskiego”. „Kredyt zaufania, którym został obdarzony rząd, został wyczerpany, a okres zwodzenia i marginalizowania ratowników medycznych dobiegł końca. Nadszedł czas działania” – napisali ratownicy.
Minister Szumowski spotkał się z przedstawicielami środowiska ratowników medycznych pod koniec stycznia. W rozmowie z PAP ratownicy pozytywnie ocenili przebieg tamtego spotkania.
Minister poinformował wówczas o wystąpieniu do urzędów wojewódzkich o informacje dotyczące realizacji podwyżek we wszystkich podmiotach leczniczych, które mają umowę z NFZ i zatrudniają ratowników w lecznictwie szpitalnym. W piśmie przesłanym PAP resort zapewniał, że po zebraniu danych z urzędów wojewódzkich kierownictwo ministerstwa „podejmie decyzję odnośnie dalszych kroków wynikających z porozumienia” z lipca ubiegłego roku. Urzędy wojewódzkie dane do MZ miały przekazać do 15 lutego.
Podczas spotkania MZ z ratownikami rozmawiano też o możliwości utworzenia studiów magisterskich na kierunku ratownictwo medyczne, a także studiów pomostowych umożliwiających zdobycie wykształcenia wyższego przez ratowników medycznych, którzy ukończyli dwuletnią szkołę policealną. Ratownicy wnioskowali także o powrót do prac nad utworzeniem samorządu zawodowego.(PAP)
Tagi: ratownictwo medyczne