W pierwszej połowie 2016 roku zostanie opublikowany w Polsce pierwszy raport zawierający informacje dotyczące współpracy innowacyjnych firm farmaceutycznych z lekarzami i organizacjami działającymi w sektorze ochrony zdrowia. To konsekwencja przyjętego przez przemysł farmaceutyczny Kodeksu Przejrzystości. Wśród lekarzy regulacja budzi wiele niepokoju i kontrowersji.
O Kodeksie Przejrzystości mówił na posiedzeniu Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie 21 listopada dyrektor Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA Paweł Sztwiertnia.
– Kodeks ma dwa cele: zadbanie o wysoki etyczny standard współpracy przemysłu farmaceutycznego z lekarzami i świadczeniodawcami z ochrony zdrowia oraz odbudowa zaufania opinii publicznej zarówno do przemysłu, jak i lekarzy. To inicjatywa samoregulacyjna innowacyjnych firm farmaceutycznych – powiedział.
Pełny tekst dostępny jest na stronie: Kodeks Przejrzystości Dokument zawiera zasady udostępniania opinii publicznej informacji na temat nie tylko zakresu, ale i wartości współpracy firm farmaceutycznych z przedstawicielami zawodów medycznych oraz organizacjami ochrony zdrowia. Został przyjęty przez wszystkie 31 firmy innowacyjne działające w Polsce.
W przypadku przedstawicieli zawodów medycznych udostępniane będą informacje o świadczeniach, takich jak: koszty opłat rejestracyjnych, podróży i zakwaterowania podczas tzw. wydarzeń (edukacyjnych, informacyjnych, kongresów itp.), wynagrodzenie z tytułu jakichkolwiek usług świadczonych przez lekarza na rzecz sygnatariusza kodeksu. – Będzie to miało postać jednolitego raportu, a wszystkie firmy sprawozdania będą dokonywane na jednolitym formularzu – zaznaczył Paweł Sztwiertnia. Informacje zostaną opublikowane na stronach internetowych wszystkich firm zrzeszonych w INFARMIE.
Kodeks przewiduje publikację danych dotyczących świadczeń na rzecz konkretnej osoby (organizacji), ale pod warunkiem, że wyrazi ona na taką publikację zgodę. Jeśli nie – dane na temat tego świadczenia zostaną opublikowane w części „zbiorczej” raportu, przy czym przekazana zostanie informacja o odsetku osób (organizacji), które nie wydały zgody na ujawnienie swoich danych.
– Każdy przedstawiciel zawodu medycznego oraz organizacja ochrony zdrowia, które od 2015 r. będą współpracować z innowacyjnymi firmami farmaceutycznymi, otrzymają razem z umową odpowiedni formularz. Jego wypełnienie jest dobrowolne, a publikacja danych osobowych nie nastąpi bez pisemnej zgody beneficjenta – podkreślił Paweł Sztwiertnia.
Regulacje budzą dużo kontrowersji.
– Mnie bardzo drażni słowo „współpraca”. Doskonale wiemy, że prawdziwa współpraca jest przede wszystkim wtedy, kiedy mamy do czynienia z badaniem klinicznym. W innych sytuacjach mamy zwykle do czynienia z prostą donacją (firmy farmaceutycznej na rzecz lekarza czy organizacji – przyp. red.) Lekarzy nie stać często na wyjazd na kongres. Ujawnienie danych na temat takiej „współpracy” nie jest w interesie lekarza – powiedział Krzysztof Madej.
Podkreślił, że dużym problemem w środowisku lekarskim jest nierównomierny dostęp do tych donacji (np. zasponsorowania udziału w wydarzeniach edukacyjnych). – Mam kolegów, którzy więcej czasu spędzają za granicą na różnych wydarzeniach, a inni, którzy jak kania dżdżu potrzebują takiego wsparcia, tego wsparcia nie otrzymują – dodał.
Konstanty Radziwiłł pytał, czy w reakcji na nieudzielenie zgody na publikację indywidualnych danych, firmy farmaceutyczne wycofają się ze współpracy z lekarzem czy organizacją, która takiej zgody nie udzieliła. Sztwiertnia odpowiedział, że firmy w swoich decyzjach dotyczących swojej działalności są suwerenne.
Konstanty Radziwiłł ubolewał, że kodeks powstał praktycznie bez rozmów z lekarzami. Dodał, że niepokoi go odium patologii, jakie można zauważyć w odbiorze publicznym relacji między przemysłem a lekarzami. – Powinniśmy wyeliminować te relacje, które są patologiczne – podkreślił.
Kodeks, zwany w innych krajach „Disclosure Code” jest inicjatywą ogólnoeuropejską, przygotowaną przez Europejską Federację Przemysłu i Stowarzyszeń Farmaceutycznych (EFPIA) i przyjęte przez 33 stowarzyszenia zrzeszone w EFPIA. Paweł Sztwiertnia zwrócił uwagę na to, że nacisk na większą transparentność działalności firm jest wywierany zarówno przez rządy państw europejskich, jak i Komisję Europejską. – Minister zdrowia Holandii otwarcie powiedział: „Albo sami stworzycie regulacje, albo zostaną wam narzucone przez prawo” – dodał. Podobne inicjatywy, wyrażające tendencję do ujawniania zakresu, formy oraz wartości współpracy z przemysłem farmaceutycznym, pojawiają się w Polsce.
jw
Tagi: firmy farmaceutyczne, INFARMA, Kodeks Przejrzystości, Konstanty Radziwiłł, kontrowersje, Krzysztof Madej, Paweł Sztwiertnia